Nieudany start rewanżów

W piątek wyjeżdżamy na mecz do Gniezna, które jest drużyną własnej hali. Pierwsza kwarta nie zwiastowała tego co miało wydarzyć się w dalszej części gry.

Początek spotkania zaczynamy całkiem nieźle, wykorzystując nasz przewagi i po pierwszej kwarcie prowadzimy 22:15. Od tego momentu, coś się zacięło i to gospodarze zaczęli dochodzić do głosu, niestety gramy nieskutecznie, panowie z gwizdkami „nie pomagają”, frustracja zaczyna narastać. Na przerwę schodzimy z wynikiem 33:41 dla Gniezna. W kolejnych fragmentach nie możemy złapać rytmu w ataku, mało zespołowej gry, proste błędy w obronie. Wpadliśmy w marazm z którego nie potrafiliśmy wyjść. O wyniku meczu decyduje nasza skuteczność w każdym elemencie (jeden trafiony rzut za 3 w całym meczu, niecelne proste rzuty z „pomalowanego”). Gratulacje dla gospodarzy, zagrali bardzo dobry i skuteczny mecz. My nie zwieszamy głów, bo już jutro gramy z Sierakowem. 

Statystyki ze spotkania z Gnieznem

Przekaż 1,5% swojego podatku Wilkom Morskim